Tutaj
właśnie chciałabym jechać na przyszłoroczne wakacje (mogą to też być wakacje za 80 lat, ale chciałabym tam
kiedyś pojechać).
Kto zgadnie gdzie test
tutaj?

Pan
Boski nawet nie protestuje. Wiadomo, że i tak nic z tego nie wyjdzie, bo trochę drogo:)))). Ale
bardzo go lubię za to, że pozwala mi bujac w obłokach. Przynajmniej w sprawach
potencjanych podróży 🙂
P.S.
On
się w tym tygodniu przeprowadza na Nową Zelandię, a ja nie mam nic przeciwko.
Może dlatego taki milusi 🙂