Miałam zaledwie 75% punktów profesor był dosyć
zawiedziony. Ja też, ale nie tak bardzo, jak na 5h nauki to jednak nie taki zły
wynik.
Dostane tak z 8/10 punktów za przedmiot. A co mi tam.
Dobra wiadomość jest ta, że JEST SZANSA, nie wiem jak wielka ale jest. Choćby
była mikroskopijna to i tak JEST!!!!!!.
I mogę mieć -8/10 i tak mam dobry
dzień!
Pod oknem znowu chodzą debile i grają na bębnach, jakieś święto kościelne = Krzyże
Majowe.
Oszaleje! Oszaleje. Ale co mi tam. JEST
szansa. Niech chłopaki grają (choć gdyby gdzie indziej to bym była jeszcze
szczęśliwsza:) na zdrowie!