To już dzisiaj! Odjeżdżam do
Madrytu! W piątek lecę do Pragi! Więc nie wiem dokładnie kiedy się odezwę, choć kto
wie, może napiszę parę słów z Madrytu:) A już niedługo Święta. Same dobre
wiadomości!
Salamanca jest przepiękna, to
dobre, przyjazne ludziom, historyczne miasto, pełne pozytywnej energii. Gorąco
polecam! Polecam wszystkie miasta, które widziałam, na razie, w prowincjach:
Castilia-León i Castilia-La Mancha, Madryt i Andaluzja. Ludzie są sympatyczni a szynka
świetna!
Teraz nadszedł czas lepiej
poznać Madryt.
Wszystko musi się kiedyś
skończyć, dlatego nie rozpaczam tylko czekam na nowe przygody! W ciągu nadchodzącego
miesiąca, w pracy, czekają mnie liczne wycieczki na Węgry, poza tym, na pewno, z
dwa razy, trzy razy będę w Polsce, chciałabym jechać na narty a potem, mam
nadzieję, znowu Hiszpania, tym razem Sevilla. Ponoć w Andaluzji najładniejsza
jest właśnie wiosna.
W Madrycie zamierzam zobaczyć
Prado (Museo del Prado) i Centrum Sztuki Królowej Zofii (Centro de Arte Reina
Sofia). Przede wszystkim Guernikę Picassa i obrazy Salvadora Dali. Nawiasem mówiąc, Dziadek Adam mówił, że Picasso zaczął swoje
kolorowe okresy, kubizm, impresjonizm itd, bo nie umiał porządnie rysować.
Pozwolę sobie, wyjątkowo, nie zgodzić się z Dziadkiem. Widziałam wczesne rysunki
Picassa i były świetne, a jak raz postanowił ponabijać się z Salvadora Dali, też
uchwycił wszystkie cechy charakterystyczne dla jego twórczości (podobny numer
jak Słowacki wywinął Mickiewiczowi w Panu Beniowskim: „Czymże jest ból? Jedną
chwilką! – Jak mówią w Dziadach Mickiewicza chóry”). Choć rozumiem, że kubizm i
dalsze izmy nie musiały Dziadza zachwycić.
No nic, to całusy i lecę! O 15:00
autobus. O 17:30 powinnam być w Madrycie.
Tylko jak ja przeżyje te półtora
miesiąca bez „siesty”??? No nie wiem, nie wiem!
P.S.
HASTA UN DÍA – a nie hasta
luego, albo hasta pronto, bo to ponoć przynosi szczęście i naprawdę się wraca,
albo spotyka jeśli mówimy o osobie. Przynajmniej tak twierdzą wszyscy
mieszkańcy ameryki południowej, których tutaj poznałam. Bez wyjątku przesympatyczni,
wykształceni ludzie! Nic, tylko wierzyć 🙂