RUN BABY, RUN!!!!

Jestem na
tropie asystentki.

Konkretnie musze sobie wybrac czlowieka, ktory bedzie mi
ulatwial prace: znajdowal ustawy, pisal drobne listy, raporciki, przygotowywal/znajdowal
analizy rynku. Cos pomiedzy prawnikiem a ekonomista, najlepiej 2 w jednym.

Mam na probe jedna byla sekretarke. Ma na oko tak z 20 lat,
przypuszczam, ze skonczyla srednia szkole. Aktualnie walczy z zadaniem, ktore jej dalam i jak
kazda poprzednia osoba usiluje odpowiedziec na pytania na ktore latwo sie jej oodpowiada
a nie dokladnie te ktore zadaje. Sprawdzalam 5 razy, rozumie o co chodzi, ale nie wie gdzie to znalezc. A ja jej prace wracam.

W ciagu tygodnia
musze zdecydowac: biore albo leci dlugim lotem. Bardzo sie stara, ale efekt na
razie zaden. Poza tym jak sie ma szefowa, ktora pracuje od 7:30 do 18:00 albo
dluzej ciezko twierdzic ze sie jest przepracowanym. Ale szanse ma. Czasu jej
nie licze, czekam tylko na efekt.

Odpowiedz na pytanie, ktore jej zadalam juz
oczywiscie mam (jak dlugo moge czekac?). Ale nie chce jej zalamac, wiec czekam cierpliwie na to cudo,
zeby moc ocenic efekt 3 dni jej pracy.

Ona tak bardzo chce zostac. A ja tak
bardzo potrzebuje kogos do pomocy… Jesli wyleci zastanowie sie czy wole
studenta prawa czy ekonomii. Ma jeszcze tydzien. Niech walczy. Wydaje mi sie
sympatyczna, wiec ma mnie po swojej stronie. Wczoraj miala urodziny i ze lzami w
oczach zyczyla sobie zebym byla z niej zadowolona. Jejku, bardzo bym chciala. Staraj sie holka ja Cie prosze!

btw.. ciekawe ile razy mnie tak oceniano….?

Leave a comment