Dzisiaj jedziemy do Siory! Bedziemy sie pasc i bawic z czeladka i nie pracowac.
Pan Boski powroci do Pragi w poniedzialek a ja pozostane w tym blogim stanie do niedzieli!!! w pracy musialam juz wielokrotnie tlumaczyc dlaczego pozwalam sobie na tak dlugie (az 4 dniowe!) wakacje w tak nieodpowiednim terminie (kazdy jest nieodpowiedni:)) ale wytwalam.
O 18:00 wsiade do pociagu i pofruuune do dalekiego kraju.
Ale fajnie.
Wszystkim zycze przyjemnych zdrowych Swiat!