BIEDNY SKURWIEL HIOB

Wczoraj o 16 rozpoczela sie operacja przeszczepu serca meza kolezanki z pracy. Chlopak ma 32 lata, w lutym przechodzil grype, dolaczyly sie jakies wady wrodzone o ktorych wczesniej nie wiedzial i od lipcowych upalow juz tylko lezy podlaczony do aparatury. Ma grupe AB Rh "-".
Wczoraj zabil sie jakis mlody motocyklista. Matka kierowcy pewnie plakala z zalu, kolezanka z pracy z radosci…Zaczelo sie byc albo nie byc jej meza.

10:33 PRZEZYL!!!!! teraz tylko czekac 🙂

Po pracy bylam na zakupach w spozywczym. Obok mnie smigala jak burza wysoka, wychudzona dziewczyna z obledem w zaczerwienionych oczach. Wybierala duzo, chaotycznie, same slodkie i tluste rzeczy. Powietrze bylo pelne jej rozdygotanej energii, paniki, smutku i strachu. Biegala miedzy polkami i wsypywala kolorowe rzeczy do koszyka, szybko, byle jesc, byle juz. Moze byla przeziebiona i spieszyla sie do domu. Moze. Ciagle miala piekna figure, ksztaltne piersi i bardzo wystajace kosci. Moze ktos jej zdarzy powiedziec, ze bulimia to choroba. Moze.

Zaczytalam sie czekajac na metro, ale wesoly glos zmusil mnie do przesuniecia. Wesoly glos to byla staruszka za wielkim wozkiem inwalidzkim na ktorym jechala ogromna, powykrzywiana, na oko 40 letnia, dzieczynka. Z usmiechem na twarzy i bezradnoscia w oczach.

Znowu ktos sobie zrobil zart z Hioba.

Leave a comment