SEN SIOSTRY (TAK JAK W KINIE:)

Siostra opowiada sen:

miejsce akcji: mieszkanie dziadka Stacha w Czestochowie

– snil mi sie diabel w swojej wlasnej postaci straszny jak z horrorow. Wydawal z siebie straszne dziwki i chcial nas pozabijac i tak strasznie wyl i nie bylo jak przed nim uciec. A ja bieglam i bieglam i chcialam krzyczec o ratunek ale ten diabel tylko charczal i powodowal ze z moich ust nie wyplywal dzwiek a ja z calych sil staralam sie krzyczec i nie moglam.

Taka ucieczka i brak glosu, ale straszne to bylo i chcialam gdziesz szukac ratunku i wymyslilam ze nic innego tylko ksiedza trzeba! jak w filmach 🙂Tylko ksiadz moze tego zlego demona wypedzich (a on tach charczal i wyl, ze nie mozna bylo myslec)

A ja spalam na amerykance tej rozkladanej i on juz ja tak szarpal a ja go kopalam i jakos sie wydostalam i polecialam do mieszkania pani Habrowej bo tam ksiadz mieszkal i wale w te drzwi a on juz lezie  – ten zly – i drzwi sie otwarly i wtedy zauwazylam ze ksiedza juz nie ma bo go wczesniej zabil!!!!

Wszedzie krzyze i krew rozbryzgana i tak wyplywac zaczela pod drzwiami i zrozumialam ze nie ma juz ratunku, skoro nawet ksiedza zabil to nam juz na 100 procent nie ma i znowu zaczelam  sie ze wszystkich sil starac zeby czaczac krzyczec i zeby choc ten oststni krzyk sie ze mnie wydobyl.

I wtedy poczulam szarpanie i glos pana C: spokojnie to byl tylko sen nie boj sie , i jeszcze uslyszalam krzyk straszny, ale to byl moj krzyk….

Ale najlepsze ci powiem: a potem probowalam zasnac i tak leze i juz znowu zapypiami slysze ze ten diabel czeka na mnie na granicy snu i tak tam sapi i wyje i wiem ze to ten sam dzwiek i ten sam diabel!!!

A to bylo chrapanie pana C,  ktory natychmiast zasnal. Tak wiec chyba to on byl tym diablem we snie 🙂

I co teraz ?

Leave a comment