4 LATA POZNIEJ

4 lata temu, 9 pazdziernika, w Salamance, zaczelam pisac blog. Mieszkalam razem z jakimis nastolatkami zerwanymi z lancucha rodzicow i bardzo, bardzo potrzebowalam odskoczni. Blog zadzialal jako swietna terapia. Po Salamance blog i ja przeprowadzilismy sie do Sevilli, potem – niestety tylko na chwile do Bytomia, na czas choroby Mamy. Kolejne lata to Praga, rok Bratyslawy a od 11 miesiecy znowy Praga.

Ciekawe gdzie nas jeszcze losy zaniosa. Jakos sie nie boje, ze na zawsze zostaniemy w Pradze.

Bardzo dziekuje wszystkim, ktorym ciagle jeszcze chce sie czytac wymysly mojej schorowanej wyobrazni. Fajnie jest wiedziec, ze kogos interesuje to co pisze.

Dobrze jest miec blogowych znajomych na ktorych mozna liczyc: Nocna Zmianke, ktora niedawno uraczyla mnie od tak ulubiona ksiazka z dziecinstwa, Fanaberie ktora mozna napasc wieczorem, zeby pokazac Boskiemu jakie ma fajne mieszkanie, Bedrunke – ktora zawsze jest i jakby co… itd, itd. Dziekuje takze tym, ktorzy nigdy nic nie pisza, ale slad pozostaje, wiec wiem, ze sa 🙂

Dziekuje rowniez tym, ktorych mam przyjemnosc czytac: Polaquite w nowej roli Matki Polki, Oho – pelnej programowego szanenstwa, mame Cypiska, KwK Krokodyla no i zawsze optymistyczna Hanule oczywiscie!

Jakby sie ktos pytal po co komu blog… to wlasnie dlatego.

A teraz juz serio jade na wakacje 🙂

 

Leave a comment