Czesi, jak pewnie kazdy narod maja tendencje do marudzenia na temat swojej sluzby zdrowia. Zawsze jak cos o tym slysze albo czytam mam ochote stadnie wyslac ich do Polski, zeby zobaczyli, ze za miedza wszystko moze wygladac zupelnie inaczej…
DIAGNOSTYKA – jak ma moje potrzeby Czesi troche przesadzaja, ale obiektywnie lepiej dmuchac na zimne. Wyglada to tak: idziesz do lekarza, ze Cie boli XY albo masz z czyms problem, albo on stwierdzi, ze jest cos podejrzanego i wysyla Cie na DARMOWE badania. Z 3 lata temu bylam w ten sposob na sonografii. Czekanie na badanie trwalo tydzien (slownie 7 dni) a wszyscy jeszcze przepraszali, ze tak dlugo czekam. Badanie bylo za darmo. Jakiekolwiek uzasadnione medycznie badanie jest za darmo i z mojego punktu widzenia jest przeprowadzone w expresowym tempie.
SPECJALISCI – w zwiazku z moimi niedawnymi niedomaganiami odwiedzilam ich wielu. Kazdy jakos znalazl czas i pomyslunek dla moich dolegliwosci, zlecil badania, wyciagnal wnioski. Jakosci obslugi nie moge ocenic bo sie na tym nie znam. Podejscie rozne – bo i rozni sa ludzie. Ale szanuje szybkosc reakcji, checi i dostepnosc. Z pewnoscia pomaga to, ze mieszkam w Pradze, bo wszystko jest blisko.
LEKI – nowosc spedzajaca sen z oczu wielu Czechow to 30 CZK oplaty za realizacje recepty (ok 4,2 PLN). Jojcza, kwicza, marudza. Nie rozumiem. Jesli juz cos mi jest i dostaje recepty to co prawda place 30 CZK za kazdy lek i czasem jakies drobne doplaty ale w efekcie wychodze z apteki z REKLAMOWKA lekow (bo lekarze luubia przepisywac) i place jakies smieszne 20-50 PLN. Ja wiem, ze to tez spoko kasy, ale kiedys musialam moj zwykly lek za 30 koron kupic w Polsce i wydalam 170 PLN. Wiec do? dziekuje czeskiej kasie chorych, ze o mnie dba i daje mi leki za pol darmo! Biore tylko jak to niezbednie koniecznie 🙂
OPLATY ZA LEKARZA – z wlasnej nieprzymuszonej woli place za dentyste. Sporo bo i gabinet kosmiczny, ale za to nie czekam i przynajmniej mam wrazenie, ze staraja sie o mnie idealnie. Poza tym place w przeliczeniu 200 PLN rocznie za ginekologa i tez tylko dlatego, ze uparlam sie, ze bede chodzic prywatnie. Za reszte lekarzy chyba sie technicznie nie da placic (poza prywatna sluzba zdrowia ale to juz na inna kieszen). Nowoscia sa 30 CZK ustawowe oplaty za wizyte lekarza, ktore Czesi uwazaja za drakonskie a ja chwale laki umajone bo z przychodni wymiotlo 100 letnie babcie, ktore przyszly pogadac a ja w razie potrzeby moge skoczyc do lekarza rodzinnego na 7:30 przed praca.
Nie wiem czy to tak zabrzmialo ale mial to byc pean na temat czeskiej sluzby zdrowia. Przed chwila dotarlam do domu z badania krwi. Od wejscia do wyjscia z centrum w ktorym pobierano mi krew uplnelo jakies 4 minuty i wszyscy byli dla mnie mili. Zrobia mi z 10 roznych badan kontrolnych i nie zaplace NIC. Padam na twarz z zachwytu i jeszcze raz stwierdzam, ze pod wzgledem sluzby zdrowia trafilam do dobrego kraju. Wszystko sie moze zdarzyc, ale zdarzyc to sie moze wszedzie, w kazdym razie standard jest wysoki. Houk!