Goska ma katar i znowu mam dziecko wylacznie karmione piersia, w wieku 8,5 miesiaca to jednak wyczyn:)) Tym razem katar jej nie powalil, bo zaraz zrobilismy inhalacje (2h goracej wody i pare lyzek soli) i od razu lepiej sie oddycha. Poza tym co 2 katarek to nie pierwszy i Goska (ani ja:) juz tak nie przezywa. Humor dopisuje tylko spi czesciej (hurrra!)
I o usypianiu chcialam napisac.
Wiem, ze nie powinno sie usypiac dziecka przy piersi, ale dzieki temu mam juz wiele miesiecy spokoju. W ciagu dnia usypia rano przy cycu a potem albo w wozie, albo na rekach, a wieczorem zwykle jednak przy piersi.
No ale ostatnio nie zawsze. Naje sie i nie spi. I to jest strasznie zabawne. Bo swiatlo zgaszone, ona najedzona jak bak, ja milcze ale jestem i Gocha nie wie co ma ze soba zrobic. Zwykle zaczyna sie krecic, lazic, szukac miejsca. I tak lazi, lazi, lazi i co chwile pada ze zmeczenia az w koncu usnie. Po chwili sie zrywa, pedzi 20 cm i znowu pada. Az usnie na dobre. Zwykle usypia na jakims kawalku mnie, dzis na przyklad usnela na stopie a potem na twarzy, a potem na brzuchu az w koncu wlazla miedzy poduszke a pierzyne ojca, dotarla do sciany i padla definitywnie.
ds