Co to znowu za idiota postanowil porozjezdzac ludzi przed meczetem w Londynie? To juz zaczyna byc jakas absurdalna gra. Co rusz popapraniec wsiada do vana i postanawia zabic pare losowo wybranych przechodniow. Do tego mer miasta “inteligentnie” stwierdza, ze sory, ale ataki terrorystyczne juz jakos tak naleza do kolorytu wielkiego miasta. No chyba go straszy!
Mosty w Londynie zostaly obstawione przez ogromne przeciw-vanowe bariery. Ludzie niby zyja bez zmian, ale jednak kazdy pamieta, ze stwierdzenie “nie znamy dnia ani godziny” ostatnio staje sie jakos za bardzo aktualne.
Skonczcie juz prosze z tym zabijaniem. Zyjmy sobie wszyscy po cichutku swoje wlasne 5 minut, cieszmy sie z dobrej pogody i smiechu dzieci w parku. Zycie jest wystarczajace krotkie, nie trzeba go jeszcze skracac.