Koniec wymowek, moge pisac! Nie mam polskich ani czeskich liter, wiec obawiam sie, ze moje wpisy nie beda z dnia na dzien napisane bardziej poprawnie. Beda jednak dluzsze i napisane szybciej, bez koniecznosci spedzenia dlugich minut na literowaniu z pomoca telefonu.
Co do nowosci: zastanawiam sie nad ofeta pracy. Ma jedna wade, firma (polska centrala) jest w Lodzi. Tak konkretnie firma to jest w wielu krajach, ale ja miala bym zajac sie ta w Lodzi. I spedzac tam mniej wiecej tydzien w miesiacu a reszte przez telefon/skype. Mam upatrzonego bardzo dobrego czlowieka (moim zdaniem) ktory by mogl firme potem poprowadzic, ale najpierw trzeba ja troche posprzatac i uczesac. Nie bede chlopa stresowac zaraz od poczatku 🙂 W chwili obecnej daje temu pomyslowi okolo 5-10%. Zobaczymy z jaka konkretna oferta przyjda. Chciec to mi sie nie chce bardzo, tylko widze jakie ludzie maja problemy ze znalezieniem pracy wiec nie chce podchodzic do sprawy lekkowaznie.
Mala Tromba Bomba nadal nie chodzi. I raczej sie nie zapowiada, zeby szybko chodzila. Dlaczego? Bo zielone! Sprawna jest, nawet powiedzialabym czasem mam wraznie, ze za bardzo 😉 Jak mi sie uda to wkleje filmik, tylko jeszcze nie wpadlam na to jak. Pierwsze dorosle slowo to oczywiscie: dac
Duza Tromba Bomba zaczyna coraz lepiej czytac. Madrala z niej taka, ze czasem ja chce udusic. Po mamusi. Jest cudna.
Bosky mi kupil sliczny komputer wiec go oszczedze.
Wszyscy zdrowi. I witam. Bede pisac juz chodzby na przyszla pamiatke starych czasow. W tym blogu od wielu lat (ponad 9) jest wszystko. I niech tam zostanie 🙂