DUZA HERBATA, WIELKIE WYZWANIE

Niedawno bylam na spotkaniu mam z klasy Gosi w kawiarni obok szkoly.

Kawiatnia jest samoobslugowa. Nalezy podejsc do kasy i zamowic to na co sie ma ochote.

Podeszlam i jednoczesnie rozmawiajac z inna mama zamowilam herbate.

Pani przy kasie: – jaka herbate?

ja: – zwykla, czarna

Pani: – ale kaki rozmiar?

ja: duza 

Na co pani zrobila mine pod tytulem: Jezusmaria znowu jakis niedouczony obcokrajowiec i powiedziala:

– ma pani na mysli WIELKA herbate?

ja: – tak WIELKA 

Co tu duzo gadac, kobieta miala racje powinnam uzyc slowa large (wielki) a nie duzy (big). Co nie zmienia faktu, ze doskonale zrozumiala o co mi chodzi i nie musiala wywracac oczami. Coz…

Pani: £2.25

Dalam pani £10. Pani wbila na kase, wyszlo ile ma wydac. 

No to wyszperalam w porfelu 3x£1 i podalam zamiast 10. A potem dlugo stalam i patrzylam jak pani poradzi sobie z liczeniem.

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s