Juz jestesmy w Kyoto. Wczorajsza droga z Seulu, przez Osake do Kyoto trwala 11 godzin i oznaczala wykorzystanie wielu srodkow transportu (autobus, samolot, autobus, pociag, metro i pare krokow do przejscia). Jesli dbá sie o to, zeby dzieci caly dzien byly dobrze najedzone to dá sie ta droge przebyc zupelnie bez problemow.
Jest rano i zaczynaja byc glodne, trzeba nakarmic nasze ptaszki, bo zaczna marudzic.
Witamy w Japonii! Ciekawa jestem co przyniesie dzisiaj i kolejnych 12 dni!

