Dzisiaj o 2 sprawach.
1. przeczytalam nazwe artykulu na Gazecie.pl “Kaczynska z Dubienieckim na feriach w ekskluzywnym kurorcie” Kliknelam zaciekawiona, bo tez nie znosze Kaczynskiej… a tu sie okazalo, ze byli w osrodku gdzie tydzien pobytu kosztuje 1600 – 2000 PLN. No masz. Nie lubie baby, ale robic afere ze zwyklego wyjazdu na narty to jednak przesada. Gdyby to bylo 2000 EUR za tydzien to bym sie jeszcze dopatrywala sensacji, ale tak… dobrze troche drozszy osrodek, ale luxus to ja sobie inaczej wyobrazam. Czepiac sie: tak! (bo ja nie jestem poprawna politycznie), ale tylko jak jest czego.
2.drugi artykul to “Poznanscy restauratorzy: Romow nie wpuszczamy.” Oczywiscie oburzenie a Helsinska fundacja praw czlowieka stroszy piora. Zaraz porownywanie do Holokaustu i takie bzdety. Ludzie, jak ktos ma restauracje to moze sobie sam dobierac gosci. To jakbym ja miala obowiazek kazdego do domu wpuscic. Stereotypy? Jejda jejda, przeciez 2 promile Romow rzeczywiscie nie kradna?! No jasne, ze stereotypy. I co z tego? dlaczego to restaurator ma byc Konradem Walenrodem i walczyc ze stereotypami a nie Romowie? Restaurator ma zarabiac pieniazki a najlepsza droga jest zadowolenie klientow, jesli zdecydowali, ze nie chca wpuszczac akurat Romow a nie lysych w okularach to z pewnoscia byl to krok przemyslany. Mysle, ze gdybym zaczela sie przechadzac po romskiej dzielnicy Lumik 9 w Koszycach to tez by Romowie nie padali z zachwytu (nawet przejezdzajac autem wzbudzalismy sensacje).
I tyle mam na te chwile do powiedzenia. Ide ulozyc Pimpka do lozka, bo mi spi w nosidelku na klacie 🙂