Produkowalam dzisiaj zaproszenia na oficialna czesc obchodow urodzenia Kolezanki. Sztuk 6. 3 pisalam ja po polsku, 3 Boski po czesku. Musialam odpracowac w polu i 4 godziny piac z zachwytu, ze byl tak laskawy i napisal:) Dobrze, ze sie udalo go przekonac, to mamy z czaszki.
Koperty na zaproszenia sa zielone a same zaproszenia sa na takim przeswitujacym papierze w listki i jeszcze tam naklejki takie super walnelam. Niech znaja moje chamskie serce…
Czytelnikowi rodzi sie pytanie: czy aby sie Agradabli nie wylasowal mozg?
Otoz, troche sie wylasowal (efekt uboczny pieluszkowego zapalenia komorek nerwowych) a troche musze, bo mi standardy w rodzinie Boskiego ustalili.
Jak Emil mial chrzest to juz przed jego narodzeniam (sic!) dostalismy zaproszenie, ktore mialo 4 strony. Jego czescia byla mapa, szczegolowy plan z rozpisanymi godzinami i minutami kiedy co sie bedzie dzialo no i oczywiscie zaproszenie a do tego!!! podziekowanie, recznie ozdabiane!!!, ze Boski zechcial byc ojcem chrzesnym dziecka swojej siostry. Jako ciekawostke podam, ze Gosia (ktora juz w tym czasie byla na swiecie) byla zaproszona jako cytuje: Miminek. Z wytlumaczeniem, ze oni to przygotowywali wczesniej wiec nie wiedzieli jak sie bedzie nazywala… (Emil urodzil sie 10 tygodni po Gosi).
No wiec mam zaproszenia. Nieco mniej szczegolowe. Napisalam, ze w sobote przed urodzinami zapraszamy na ciasto a potem sie zobaczy (bo jeszcze nie wiemy co potem:). Przygotowalam zaproszenia, zeby nie bylo, ze Gosie zaniedbuje.
Chcialabym bardzo zrobic rowniez urodzinki dla dzieci holek polek, ale musze ustalic termin z Boskim, kiedy nas porzuci w Pradze zeby byla mozliwosc sie spotkac. Mam nadzieje, ze sie uda. Na szczescie baby sa normalne i nie bede musiala (mam nadzieje:) zapraszac na pismie:)
________
Z innej beczki.
Za namowa Nocnej-Zmiany chcialabym namowic was na odwiedzenie tego blogu. Fajna akcja dla malego chlopca – Mikolaja.