Przeczytalam dzisiaj opinie jakiegos ortopedy, ze gdyby to nie byl Kubica to czy w Polsce czy we Wloszech po prostu by mu te dlon i noge obcieli. A tymczasem rokowania coraz lepsze i choc nikt nie moze zagwarantowac, ze Kubica wroci na tor to raczej nie ma watpliwosci, ze bedzie zyl normalne zycie. Z dlonia i noga.
Niezwykle mnie to zasmucilo. Kubicy zycze samozaparcia i ciesze sie jak szalona, ze zajal sie nim zespol oswieconych ortopedow. Jestem jednak zszokowana wiadomoscia, ze innymi sie nie zajmuje. Niby dlaczego? bo operacja jest droga? A ile niby kosztuje panstwo utrzymanie inwalidy? Jak sobie pomysle ile ludzi zupelnie bez sensu stracilo konczyne bo sie komus NIE CHCIALO sprobowac, to mi wlosy deba na plecach staja.
Drodzy doktorzy, ja was zaklinam, WALCZCIE! Choc tak bardzo jakbyscie chcieli, zeby ktos walczyl o was.