Pada. Pada. Pada. Leje. Pada. Leje. Leje. Pada. Pada. Pada.
Nic ciekawego innymi slowy. Myslalam, ze wykorkuje z nudow, wiec poszlysmy z Goska na spacer w deszczu. Jako odmiane od stawiania wiez z klockow i ogladania telewizji ukradkiem.
Obie bylysmy zachwycone.
Znowu zaczela sluchac bajek a nie tylko przewracac strony, to byla mila niespodzianka dzisiejszego dnia. No i coraz lepiej chodzi. Ciagle sa to niewielkie odleglosci, ale juz nie tylko w moim kierunku i nie zawsze zakonczone strzalka w moje rece.
A wiec pada. Leje. Pada
Na AXN puszczaja VI sezon Housa. Jeden odcinek w tygodniu. Chyba umre od czekania. Nagle tak milosc do Housa urodzila sie w mej duszy, ale za to z jaka sila! Musze poczekac do nastepnego czwartku.
Ostatnio lamie wlasnoglownie wydany zakaz ogladania telewizji do 18 i pozwalam sobie na obejrzenie 1 (slownie: jednego) odcinka jakiegos nagranego serialu. Czuje sie wyrodna matka 🙂 ale coz jestem slaba.