Widzialismy sie tydzien temu z Ksiezniczka.
Ksieznika (slodzi): – ale ty dzis fajnie wygladasz
ja: – eee, ja? taka nieuczesana
Ksiezniczka: – a kiedy ja cie niby widzialam uczesana?
….
no i myslalam, ze umre ze smiechu. Jej chodzilo o to, ze tak od fryzjera mnie nie widziala uczesanej, ale wyszlo cudnie. Kocham ksiezniczke!