PRASE V ŘITI

Jest takie fajne czeskie powiedzonko miec sie jak “prase v žitě” co oznacza mniej wiecej tyle co miec sie jak paczek w masle.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze powinnam sie czuc jak ta przyslowiola swinka w zycie, ktora moze dowoli jesc i bawic sie i skakac, bo nic jej nie brakuje. Problem w tym, ze pomimo obiektywnych powodow do zadowolenia i tak czasem czuje sie bardziej jak prase v řiti (w dupie). 

Rzeczywiscie Gosia jest najlepsza na swiecie (z tendencja zwyzkowa), Boskiego bym nie wymienila na zadnego innego (zastrzegam sobie jednak prawo zatluc go jak bedzie trzeba:) a moje zycie sprowadza sie do spania (no dobra w 1324 kawalkach) i zakupow (glownie w billi i na targu), zyc nie umierac, co?

I to wszystko prawda, i jestem szczesliwa jest mi dobrze itd, tylko czasem mam wrazenie, ze ten swiat kolo mnie leci odrzutowcem podczas gdy ja czytam 30 raz dzisiaj bajke Tuwima. Pol biedy jesli choc zajmuje sie Gosia, ale zwykle po prostu sprzatam, albo robie jakies glupoty w lekkim letargu i czekam az przyjdzie Boski.

Nie nudze sie, nic z tych rzeczy. Jest mi fajnie. Tylko mam wrazenie, ze swiat ucieka i nie wiem czy kiedys jeszcze da sie dogonic? A jesli nie? no wlasnie, to co?

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s