DZIEN NASTEPNY

Dzisiaj usypianie zajelo nam 1h 30minut. Wieczorne usypianie. Dobra… 20 minut mniej, bo po godzinie olalam mloda w pokoiku i poszlam ogladac ”Sex w wielkim miescie”. Po powrocie powitala mnie sykiem ”posikalam sie mamo”. Ha! Niby zleje sie tak raz na 5 nocy ale i tak daje jej na noc pieluche, wiec problemu nie bylo. Rozumiem, ze ja to zdenerwowalo, ale przy usypianiu nagle pila wiecej niz przez caly dzien, wiec nie chcialo mi sie jeszcze jej calej rozbierac, bo to przeciagnelo by proceder o kolejnych 15 minut. Po moim trupie.

Jutro bede ja budzila o 8 rano. To bedzie nieszczesliwa, ze oj. Mamo, spacc eszcze!

Ale jutro ide z kolezanka do pakistanca na cyzyrne albo szpinak. Jeszcze sie nie zdecydowalam. I juz sie cala trzese. Wyruszamy juz o 9:30, bo synek kolezanki wstaje dla odmiany po 4 rano, wiec dluzej jak do 12 nie wytrzymuje. Bedzie fajnie 🙂

W pracy Boskiego takie cuda sie znowu dzieja, ze mnie to martwi. Jakas taka malo odporna jestem. 

Poza tym wszystko ok. 

Czytam ksiazke Pepici Mariusza Surosza i bardzo fajna sie okazala. Styl podobny do Gottlandu, ale tematy chyba ciekawsze, bo jakos tak lepiej sie czyta. Moze to zludzenie optyczne 🙂

Zaslodzilam sie prince polo. Fuj.

Dobranoc!

 

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s