Po wysluchaniu wielu rekomendacji ze strony roznych czlonkow rodziny Boskiego udalismy sie wczoraj do dr. Zhenga w celu wyprobowala tajnikow medycyny chinskiej na wlasnej skorze.
Najpierw wypelnilismy krotka ankiete (sikasz malo/normalnie/duzo, boli Cie glowa czasem/ nigdy/ciagle itd itd) potem przyjal nas przesmieszny (glownie) dr. Zheng.
Boskiego maltretowal dobrych 20 minut. Z pomoca 3 palcow, ktore przykladal do reki Boskiego tak jakby mierzyl puls sprawdzal mu czynnosc roznych organow (tak twierdzil) i powiedzial, ze Boski ma strasznie slabe nerki. Potem kazal pokazac jezyk. A potem jeszcze plecy, ktore uciskal i pytal czy Boskiego boli czy nie. Boskiego glownie bolalo.
Stwierdzil, ze Boski ma ”zapalenie redzenia kregowego” i dlatego cale klopoty. No powiedzmy, ze tak by sie dalo okreslic chorobe Boskiego, ktory jakby sie troszke postaral to pewnie dostal by jakas drobna grupe inwalidzka na kregoslup.
Mowil tak smiesznie, ze Boskiemu nieomal ciekly lzy z oczu, ale byl twardy i nic nie powiedzial i nawet sie nie usmiechnal.
Potem przyszla kolej na mnie. Bylam duzo nudniejszym eksponatem, obylo sie bez pokazuwania plecek i dlogich rozmow. Tez mam ponoc cos z nerkami a tak ogolnie to zdaniem doktora jestem strasznie zmeczona. Strasznie, beznadziejnie, okropnie i nie mam sily zupelnie. I jestem w nierownowadze. Wylecialo ze mnie cale jang czyli cieple i zostalo tylko jing czyli zimne. Mam pic tylko cieple napoje, jesc tylko cieple posilki i grzac sie. Jak sie zagrzeje w srodku, bede zdrowa. Ale jak powiedzial doktor: Mala choroba, bedzie zdrowa.
Kazdy z nas dostal polecenie picia specjalnie dla nas mieszanych hebrat i kazano nam przyjsc za miesiac.
Herbatki kosztuja ponad 300 PLN na czlowieka czyli razem 600 PLN … tyle w koronkach nie mielismy. Boski w euforii zrezygnowal ze swoich herbatek, bo jego zdaniem pan jest glownie dystrybutorem a nie lekarzem. Natomiast ja dumnie odnioslam swoja reklamowke herbat – dokladniej 15 opakowan herbaty… na wzmocnienie.
Herbata wlasnie sie gotuje. Najpierw godzine stala w zimnej wodzie, teraz od 15 minut gotuje sie na wolnym ogniu w szklanym dzbanku a potem (za nastepnych 15 minut) bede mogla zaczac pic.
A Boski pojdzie dla pewnosci na badania zeby sprawdzic czy te jego nery sa gites czy niegites.
Zobaczymy. Jakbym czula ocieplenie to napisze 🙂
P.S.
Tabor jest przepiekny!