Nagrywamy sobie z Gosia jeden serial. Maszyna do nagrywania dziala tak, ze po skonczeniu serialu nagrywa jeszcze z 15 minut, zeby miec pewnosc, ze nawet gdyby reklamy na poczatku byly zbyt dlugie nagra sie koniec filmu.
Nasz serial miesci sie bez problemu natomiast po nim nagrywa sie z pare minut reality show pod nazwa; HOTEL PARADISE.
Jesli dobrze wywnioskowalam zabawa polega na tym, ze X mlodych kobiet i mezczyzn (chcialam napisac dam, ale one raczej daja niz sa damami) mieszka razem i sie (tu cytat:) PARUJE.
Dziewczyny sa piekne i nie wstydza sie wystawiac na obdziw CALOSCI swoich wygolonych walorow, panowie sa nieco bardziej wstydliwi, ale i w tych moich drobnych kawalkach co widzialam nie maja problemow z kopulacja przed kamerami. Co jakis czas na podstawie kryteriow, ktorych nigdy nie poznalam ktostam odchodzi ktostam przychodzi. Sadze, ze wyrzucaja niesparowanych, ale z tego kawalka na poczatku programu nie potrafilam tego wywnioskowac a nigdy nie nudzialm sie tak bardzo, zeby ogladac ten program dluzej niz 5 minut.
Innymi slowy soft porno on-line.
Zastanawiam sie co bym zrobila Gosi gdyby za 16 lat postanowila zostac kurewka z rajskiego hotelu? Zastanawism sie co motywuje te mlode damy, zeby ”przez przypadek” rozkroczyly sie i pokazaly miastu i swiatu drugorzedne organy plciowe. Koszmar. Gdyby graly w serialu pornograficznym miala bym dla nich wiecej szacunku.
A jakie prowadza pseudointelektualne rozmowy! Ile pasji mozna wyczuc w nerwowych wypowiedziach o taktyce zmalowanych panienek i napakowanych twardzieli.
Hotelu Paradise oficjalnie nadaje tytul: dna tworczosci telewizyjnej wedlug Agradabli.
Oburzona odchodze, musze poprawic beret 🙂