Kazdy by chcial byc wyjatkowy. Mnie sie tez czasem wydaje, ze mysle/zachowuje sie w sposob odbiegajacy od sredniej.
Nie tym razem. Kiedy jakis czas temu pisalam o etapach zaloby nie myslalam, ze zadanie domowe odrobie az tak dokladnie.
Wczoraj wolnym padem przelatywalam pomiedzy punktem 3 – kiedy staralam sie zalatwic jakies urzedowe sprawy i odbijalam sie od lustra biurokracji a punktem 4 kiedy siedzialam a lzy kapaly i kapaly a biedna Gosia nie wiedziala czemu mama spi w srodku dnia i do tego placze.
Za pare tygodni bedzie lepiej, wiem to na pewno. Tylko to przewijanie sie jakos zablokowalo i nie mam sposobu jak je znowu wlaczyc.