KOLEJNY ETAP

Oficjalnie zostalysmy same.

Boski odfrunal do Warszawy, przejal mieszkanie a dzisiaj dojada meble i reszta naszych bambetli.

Na razie dajemy sobie z Krolewna rade. Wieczorem bylysmy przywitac na swiecie malego synka kolezanki a dzisiaj Mloda odjedzie na 2 dni do wiejskiego domku Boskich Starszych.

Boska starsza na wiesc, ze sie ma Mloda zajmowac jeszcze do konca wrzesnia odmowila wspolpraci i tak zostalismy z niania na pelen etat. Tyz piknie.

Co do humoru to lekko-pol- srednio. Jak mi sie wydaje, ze wszystko jest ok to potem przychodzi jakas zupelna glupota, ktora mnie totalne wyprowadza z rownowagi. 

Co to bylo ostatnio? Boski szedl po szmate i przyszedl bez szmaty. Albo na kontroli doktorka powiedziala, ze wszystko ok, ale na papierek napisala informacje, ze costam jest w normie ale jak sprawdzalam to jest to na granicy normy. I takie wiadomosci mnie doprowadzaja do  kryzysu osobowosci, chodze taka osowiala albo czepiam sie za glupoty. 

Poza tym wszystko ok.

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s