Ciekawe, czy kaza nam za nia zaplacic sroga zima?
Dziaj wedrowalysmy z Gosia poltorej godziny, zbierajac jakies arcywazne liscie i cieszac sie cieplymi promieniami zachodzacego slonca.
Praga zegna nas przepieknie. Zazdrosna baba chce zebysmy tesknily. Bedziemy. Obiecuje.
Jeszcze 4 dni i lecimy do Warszawy.
Jutro kontrola u endokrynologa a potem juz z gorki.