ROWNOWAGA, A RACZEJ BRAK

Mimo iz zarowno w Pradze jak i Warszawie czuje sie dobrze, a jesli chodzi o sama przestrzen mieszkania to nawet w Warszawie czuje sie ”w domu”, to takie wyrywanie z korzeniami co pare tygodni jednak meczy. Dzisiaj znowu wyrusze w szalona podroz do Warszawy, spedze noc w pociagu, zeby wyplynac rano na centralnej. Wszystko jest wygodne, bezpieczne, ale jednak psychicznie meczace.

W pracy, w Pradze, ucze nastepce pracowac z duzym teamem. Oczywiscie na rozmowie opowiadal jak to ma doswiadczenie, ale szybko okazalo sie, ze tak nie do konca z tak wielkimi i tak roznorodnymi. Pilnuje sie, zebym sie nie zachowywala jak pies ogrodnika dlatego mu pomagam choc skrzypie zebami, ze przecenilam jego sily. 

Za miesiac koncze prace, wiec staram sie nie podchodzic do sprawy emocjonalnie. W teamie ogolnie, maksylamne rozluznienie. Mam nadzieje, ze udalo mi sie przekazac mu pare zasad, ktore pomoga mu sie nie utopic. 

Boski z Gosia sam w Warszawie. 2 dni. Daja rade. A jutro, jutro bede tulic maja dziewczynke, az do trzeszczenia kosci 🙂

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s