Ja tez wymyslam bajki. Gosia podaje temat (typu: o ksiezniczce co ciagle krzyczala i nie chciala byc ksiezniczka) a ja opowiadam. 2 bajki na dzien przed spaniem. Poza tym gramy w grzybobranie, kopciuszka, Cink!, puzle, rysowanie, jezdzenie autkami, czytanie, lego, ale ten dzien jest taaaki dlugi jak nie ma Boskiego.
Na dworze jest niby cieplo, ale jednak zimno. W kazdym razie zimno jak sie dluzej stoji na placu zabaw. A ja bardzo nie chce zeby Gosia zachorowala. Bo ma jeszcze 2 tygodnie trymestru a potem 2 tygodnie wakacji. Cudowne jest to przedszkole Gosi, jesli jest… bo dziala tak jak szkola i to w systemie brytyjskim, takze wakacje ma z naszego punktu widzenia nieomal non stop. Te nastepne beda od 19.4 do 5.5 auuuu Jak dobrze, ze jeszcze nie pracuje i moge sie nia bawic! Tak czy inaczej w lipcu przyjda wakacje… bardzo bardzo dlugie wakacje a ja juz wtedy bede miala prace. No nie wiem nie wiem jak to zorganizujemy.
Jutro kolejna rozmowa wiec obwiescilam Boskiemu, ze on jutro odprowadza Krolewne do przedszkola zebym ja choc przejrzala materialy na rozmowe a Boski: ojeje, a myslalem, ze sie wyspie! Jak wyspie? skoro 2 dzien leniuchujesz w Pradze? a no… bo wczoraj to spal do 10, ale dzisiaj wstal o 8 zeby pojechac sobie na wycieczke i zabiegac.
Szlachetne zaluzje w Pradze! Tu niby mamy grube zaslony, ale z boku przeswituje swiatlo i nie ma mocnych Mloda wstaje o 7:37.