Wyprasowalam mu 2 koszule. Jeszcze chwila i zmienie sie w dobra zone. Mam nadzieje, ze los do tego nie dopusci.
Niby jestem bezrobotna 15 dni, ale juz mi sie nudzi to zagospodarowywanie dnia. Nie no jutro to bym nie chciala isc do pracy, ale jednak chcialabym miec jakis termin – nadzieje. Moze byc we wrzesniu.
Na razie, od zeszlego tygodnia codziennie odsylam 1-2 CV i … nie dzieje sie nic.
Milo byc zona mojego meza, ale mam jednak nedzieje, ze na tym niepoprzestane 🙂