Musze sie naczyc patrzec na Zuzie oczami innych ludzi. Niby kazdy mi mowi, ze wyglada na duza i zdrowa ale ja i tak widze maluszka-niejadka. A bylo to tak…
Bylismy wczoraj u lekarza z katarem. W drzwiach mijalismy pania, ktora niosla malenkiego dzidziusia w kocyku. Taki maluszek maluszkowy, glowni nie trzymal, tulil sie do mamusi. Gloweczka malutka, buzka sliniaca otwarta. Slicznosci.
Mowie do Gosi: – zobacz Gosiu, jaki sliczny dzidziusiek i nasza Zuzia byla kiedys taka malutka.
Mama dzidziusia sie usmiechnela, wszyscy zadowoleni.
Weszlismy na wizyte.
Wychodzimy a mnie cos podkusilo sie zapytac:
– a ile sliczny dzidziusiek ma tygodni?
– 2 miesiace, a pani?
– hmmeee nooo 2 miesiace i 2 tygodnie.
A Boski do mnie po czesku: – usmiechnij sie i choc debilku, wlasnie powiedzialas pani, ze ma pokurcza to juz lepiej nic nie gadaj.
No to wzielam bereciki dzidziusia i poszlam zapakowac zakupy.
XXXX
Znowu blog zaczynaja napadac spamerzy – maketerzy. Mili moji, dajcie sobie spokoj i tak wasze komentarze wywalam.