RADOSC

Kazdego dnia ciesze sie i jestem wdzieczna, ze mam dwa sliczne, madre, najukochansze Kungiski. Jasne, zawsze znajdzie sie jakis powod do narzekan.  Ale to sa wymysly. Wazne jest to, ze jestesmy zdrowi. Ze ciesze sie az Boski wroci z pracy (i nie tylko dlatego, ze pozwoli mi na moja rytualna godzine izolacji od mojej cudnej rodziny ::::). 

Nie ma nic, absolutnie nic wazniejszego niz to, ze jestesmy sobie w czworke i codziennie sie do siebie usmiechamy. Nawet jesli Zu akurat slabo spi, bo ida jej zeby numer 9 i 10, i nawet jesli Gosia bywa marudnym (my mowimy: megeroidnym) telemaniakiem. Kocham kazdy kawalek Duzego i Malego Kungiska.

Powaznie, kazdego dnia, nawet jak czasem padam na pysk, jestem wdzieczna, ze los dal mi taka cudna rodzine. Jestem swiadoma szczescia ktore mam. I bardzo intensywnie je doceniam (to chyba starosc?:)

Nie wiem czy mozna tak otwarcie sie cieszyc? Z drugiej strony jak sie tego nie mowi to jakby sie nie chcialo za to podziekowac. A ja bardzo dziekuje. 

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s