Umieram. No, tak na pol. Mam grype zoladkowa a w nocy, ze wzgledu na Bobo spalam moze 3h rozlozone do 15 kawalkow.
Zu ma dla odmiany angine i antybiotyk. Ostatni miesiac temu z tego samego powodu.
Gosia i Boski na chwile obecna wygladaja zdrowo.
Mini Kungis nawet lekarza widzial! Full wypas. I zupelny przypadek. Tydzien temu ja zapísalam sie do lekarza z jakims przewleklymi przypadlosciami na ktore mial by sie popatrzec specjalista. Dzis w nocy Zu osiagala nawet 39,5 wiec dlugo nie musialam sie zastanawiac ktora z nas doswiadczy zaszczytu audiencjiu GP (lekarz ogolny). Do tego jeszcze GP jest Polka! Gdyby nie to meczyla by sie z ta angina przynajmniej o 3 dni dluzej.
Jak wydobrzeje mam dla Zu skierowanie do Szpitala Krolewskiego na badanie krwi. W ciagu ostatniego pol roku miala z 6 czy 8 razy bardzo wysokie goraczki i dwa razy angine. Trzeba sprawdzic jak sie miewa jej system odpornosci.