Zu jest zupelnie inna niz byla w jej wieku Gosia. W pewnym sensie jest jej negatywem. Gosia stawiala pierwsze kroczki jak miala 12 miesiecy, Zu jak miala 13. Gosia w wieku aktualnych prawie 17 miesiecy Zu mowila juz dobrych pare slowek, Zu najchetniej mowi ”tata”, ewentualnie “pupa”, “papa”,”am am” albo ”mama”, ale tylko wtedy jak jej smutno. Na siebie mowi “Bobo”.
Ostatnio probowalam ja przekonac, zeby powiedziala “Zu”, popatrzyla sie na mnie, pokazala palcem ma siebie i powiedziala ”Bobo”.
Zeby nie bylo, ze jest malym przyglupem, w przeciwienstwie od Gosi w tym wieku jest bardzo zreczna manualnie, stara sie rysowac jakies pisy, potrafi ukladac klocki jeden na drugim, zlozyc zabawkowe jajka i wsadzic je do pudelek, albo z predkoscia swiatla, szybko przesuwajac paluszkami poskladac 9 kostek do gry do pudeleczka do ktorego trzeba je poskladac idealnie, bo inaczej sie nie wejda.
Obie (w tym wieku) przynosza buty i czapki jak chca isc na dwor i przychodza sie tulic jak sa na mnie obrazone.
Fajnie jest ogladac dziecinstwo mlodych kobietek. Jestem ultra szczesliwa, ze moje baby mam.
XXX
Gosi za to kiwaja sie dwie 1 i jedna 2. Jedna jedynka to juz nawet dosc sie kiwa. Bede miala szczerbate dziecko. Doroslosc nadchodzi. strach sie bac:)