Pani Prezydentowa, majac wybor ze wszystkich opcji, wystapila dzis w (pieknym skadinad) kwiatkowanym wdzianku na obchodach 150 lecia Kol Gospodyn Wielskich. Nadmienie, ze druga istotna mozliwoscia bylo wziecie udzialu w Kongresie Kobiet.
Jednoczescie, na obu imprezach, wystapili emisariusze prezesa z tekstami o tym jak to “kobiety w Polsce moga sie spelniac, realizowac swoje marzenia, zdobywac naukowe i zawodowe laury. Sa szanowane i doceniane”.
Innymi slowy, Pani Prezydentowa odkryla karty i niebezposrednio podpisala sie na przyklad pod cytowanym wyzej zabawnym pismem wystosowanym przez swojego meza,”doktora praw” (oczywiscie doceniamy fakt, ze nie musimy chodzic w pasie cnoty, mamy prawo chodzic na wybory i mozemy same jezdzic autem, jak ktora chce, ale…).
Halo, czy jest zycie w kosmosie?! Czy tylko ja mam wrazenie, ze kogos tu straszy?
Nie wiem dlaczego, ale w jakims momencie odnioslam wrazenie, ze zona aktualnego prezydenta jest osoba inteligentna. Jesli tak jest, a ona zamiast Kongresu Kobiet (dotyczacym wszystkich kobiet), wybiera udzial w rocznicy Kol Gospodyn Wiejskich (z calym szacunkiem), to chyba musi to oznaczac, ze jest tego przyczyna.
Przyczyny moga byc 2:
1. zgadza sie z prezentowanymi przez meza (czytaj: prezesa) pogladami – to by podwazalo moja teorie, ze jest inteligentna, bo przeciez jako kobieta nie moze nie zauwazac, ze kobiety w Polsce zarabiaja mniej, maja mniejsze mozliwosci zrobic kariere a na starosc dostana nizsze emerytury, zeby wymienic tylko to co absolutnie oczywiste
2. nie zgadza sie z pogladami meza, ale jest jakis powod dla ktorego nie moze wypowiadac pogladow odmiennych. Uklad? umowa? szantaz? pomrocznosc jasna? brak odwagi? mam to w dupie? Nie wiem.
W kazdym razie tak ogolnie to bardzo sie za ta nasza pare prezydencka wstydze. Dotad konkretnie za pana Dude, teraz i za malzonke.