NA LINII Z HSBC

Dzwonie. Od 10 minut czekam az mnie przelacza do innego departamentu. Kto wie ile jeszcze bede musiala czekac, wiec pisze. Zu wrocila dzisiaj do szkoly, po kilku dniach szalonej goraczki i bolu gardla ubrala czerwona sukienke w kropki i szla. Gosia miala muchy w nosie bo boji sie czegos na basenie. Jest juz w grupie zaawansowanej, plywa, ale perspektywa glebokiego  basenu bez mozliwosci zlapania sie czegokolwiek ciagle jeszcze ja przeraza. Przed basenem. Po basenie jest z siebie dumna.

Pan z HSBC stwierdzil, ze jednak nie jest w stanie przelaczyc mnie do innego departamentu. Kule. Na otwarcie rachunku biznesowego czekalam MIESIAC! to by sie chyba nie moglo stac w Polsce czy Czechach. I tak dobrze, ze otwarli. Kolezance w Szwecji powiedzieli, ze nie potrzebuja nowych klientow i ma isc do innego banku. Wczoraj dzwonili z banku, ze cos chca. Rachunki mam dwa, to zadzwonilam uzywajac papierow ktore mam pod reka, nie trafilam. No to beda musieli zadzwonic jeszcze raz. Tez fajnie, ze zadzwonia ale nie powiedza o co chodzi.

Za 10 minut wyruszam na spotkanie z supervisorem. Bozysz. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie lepiej bo 2 dniowe szkolenie z nim to byla kosmiczna katastrofa.

Do tego zaraz usne. Biedna ja 🙂

 

 

 

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s