Za jakies 40 minut wychodze do wiezienia, tymczasem boli mnie oko. Bardzo. Razem z okiem boli mnie glowa. Na szczescie nie jest to bol, ktorego nie da sie opanowac, wystarzy zwykly paracetamol, ale ostatnimi czasy zdarza sie czesto, wiec mnie to denerwuje. Mysle, ze przyczyna jest malo sofistykowane zmeczenie, zbyt malo snu, zbyt duzo slonca i starosc, ktora sprawila, ze ostatnio gorzej widze (za duzo sie gapie na telefon). Powinnam teraz wypic wiadro wody, z tym ze tego tez nie moge, bo ide do wiezienia a tam procedura sikania jest dosyc skomplikowana wiec wole jej uninac wiecej niz raz w ciagu dnia. Dzisiaj wychodzi jeden z “moich” wiezniow a drugiego tez pewnie widze po raz ostatni. Za tydzien z kawalkiem wyjezdzamy na wakacje. Jednak beda to duze wakacje, i wsciekle gorace niestety. Czeka nas…. albo nie napisze, niech to bedzie niespodzianka. Postaram sie zrobic wpis z kazdego odwiedzonego miejsca.