Cykl zycia socialnych sieci, zwlaszcza faza exploracji, wprowadzenia i rozwoju (czytaj poczatek) sa podobne do cyklu Butlera, tyle, ze po okresie bardzo intensywnego wzrostu nastepuje nieodwracalny spadek. W swojej prezentacji podczas konferencji Web 2.0 2009 w San Francisco bardzo ladnie pokazal to Jyri Engeström.
Mysle, ze Facebook wlasnie osiagnal swoje maximum i pomalu powoludku bedziemy mieli okazje odczuwac poczatek jego konca. Dlaczego tak mysle?
Mam ponad 100 “znajomych” na FB (nie pamietam dokladnie ile). I zaczynam odczuwac dokladnie to samo co przed powiedzmy rokiem z kawalkiem zaczelam widzec na Naszej-klasie. po okresie szalenstwa, codziennego wpisywania tysiecy wpisow nagle wszyscy przestali sie tak trzasc przed wpisaniem kolejnego “usmazylam dzisiaj 7 kotletow”. Oczywiscie Facebook to inna sprawa chocby ze wzgledu na rozmach przedsiewziecia i absolutna globalizacje projektu. Ale jednak. Cos drgnelo. Chwile to potrwa a potem mala Gosia zapyta sie, “mamo, a co to byl ten Facebook?”