Trzeci dzien uplynal szybko, latwo i przyjemnie. Gosia spala dobrze, wstala pozno a zaraz potem przyszla znajoma z malym smykiem, pare miesiecy starszym od kolezanki. Tak sie wybawili, ze o 14 padla jak zemdlona i do 16:15 spala (a ja w drugiej fazie razem z nia). O 17 przyszla Alzbietka (studentka, ktora 2 razy w tygodniu chodzi z Kolezanka na spacery) i zajmowala sie z nia 2h z malym hakiem. Usnela o 23:07.
Wieczorem ogladalam chwile telewizje, przelaczylam na program pod nazwa Modre z nebe, ktorego nigdy wczesniej nie widzialam. Jak sie zorientowalam program jest o tym, ze jeden czlowiek spelnia drugiemu jakies marzenie. Daje mu „gwiazdke z nieba“. Bohaterem tego odcinka byl chlopczyk, chyba 10 letni u ktorego po raz 4 wykryto nawrot raka, lymfona. Za pare dni mial isc na chemioterapie do Koszyc. Z rakiem walczyl juz 6 lat, jego ojciec nie wytrzymuje tego psychicznie i pije, wiec wszystko na glowie zrozpaczonej mamy. Marzeniem chlopca bylo jezdzic/miec wlasnego quada.
Nie bede przeciagac… najpierw telewizja zafundowala mu przejazdzke quadem z profesionalistami a potem…. Jak troche sie zmartwil, ze to jednak tylko przejazdzka, przylecial helikoptér i przywiozl mu wymarzony samochodek. Sponsorem byla ciocia chlopca, ktora chciala go motywowac, zeby walczyl, bo mowila, ze widzi, ze juz chlopaczek nie ma sily ciagle cierpiec i bojowac z losem.
Ostatnia czesc byla w studiu. Chlopczyk wjezdza na quadzie, potem matka przenosi go do siebie na kolana, z sada do karmienia w nosie. Byla i ciotka. Bylo milo, chlopczyk sie usmiechal. Ojciec na leczeniu, tak nim to wstrzasnelo wszystko, ze zrozumial, ze jest palantem (i ja mu wierze). Nagle tadam telewizja wyciagneli ojca na 1 dzien na przepustke, kwiaty dla zony. Ten chlopczyk byl TAK SZCZESLIWY NA WIDOK OJCA. Tego ojca, ktory z ich opowiadan ostatnie lata spedzil nawalony.
Te pol godziny wylam przed telewizorem. Maly uszaty chlopczyk, widac, ze fajny, przyjemny. Byl tak STRASZNIE szczesliwy najpierw, ze dostal quada a potem, ze widzial tego ojca.
Nie bede juz ogladala tego programu. Z reszta chyba czesciej odbywaja sie tam zareczyny i tego typu gwiazdki z nieba. Bardzo to mna wstrzasnelo. Uff..
___
A jutro czeka nas kolejny dzien. Mamy go spedic tylko we dwie, typuje, ze wstanie o 7:30 i bedzie marudna jak swinia. I tak bedziemy miec dobry humor. Zloze sprawozdanie.