BOBIK

Pod choinke Boski dostal ode mnie niestandardowy prezent … automatyczny odkurzacz. Tak, wiem, ze dla faceta to conajmniej dziwny pomysl, ale u nas juz tak jest, ze to wlasnie dla Boskiego porzadek jest sprawa zycia i smierci (choc przyznaje juz sie bardzo uspokoil).

Odkurzacz nazwalismy Bobik.

Gosia jest nim zafascynowana  a jednoczesnie boji sie go bardzo.

Kazdego dnia kilka razy powtarza:

– Bobik spi

– Bobik czysci podloge

– Bobik sprzata

– dobry Bobik

Na razie tylko raz odwazyla sie podejsc a o odkurzaniu moze byc mowa tylko jak jej nie ma w domu. Na szczescie Bobik nie potrzebuje pomocy.

Dzisiaj przed poludniem pomknelysmy do pracy Boskiego zjesc razem z nim obiad. Po obiedzie poszlysmy do toalety gdzie Gosia uciagla z 2 metry papieru toaletowego. Mowie wiec do niej:

– Gosiu, co Ty porabiasz! Kto to bedzie sprzatal? A ona..

– Bobik?

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s