autor: Vincent V. Severski
Uff, przeczytalam. Ksiazka ma 807 stron.
Gdyby jakis wydawca chwycil autora za reke i poprosil o skrocenie do 500 stron, mysle, ze ksiazka bardzo by na tym zyskala. Ale nie bylo zle!
W ”Nielegalnych” nie ma watkow pobocznych, wszystkie sa glowne. Czasem rozpracowane do takich szczegolow, ze trzeba sie bardzo pilnowac, zeby jakiegos watku nie wypuscic i nie szukac tego, ktory sami uwazamy za najciekawszy.
Autorem ksiazki jest ponoc pulkownik polskiego wywiadu. Mysle, ze to mozliwe. Mam wrazenie, ze pan Severski ma straszna potrzebe dokladnie wszystko wyjasnic nie pozostawiajac miejsca na spekulacje. Do tego chyba boli go najnowsza historia Polski, wiec stara sie wytluamczyc “jak bylo na prawde”.
Ksiazka ma niewatpliwe bledy warsztatowe, typu miejscami dretwe i nienaturalne dialogi, albo dluzyzny. Bohaterowie, agenci wywiadu, maja do siebie ogromny, az nienaturalny szacunek. I strasznie duzo mysla o swoich uczuciach do innych bohaterow.
Wiele rozpoczetych watkow nie zostaje zakonczonych, co daje nadzieje na czesc nastepna.
Nadzieje, bo autor jest niewatpliwie inteligentny, wiec sadze, ze w nastepnej czesci uniknie dluzyzn i lopatologicznego tlumaczenia … wszystkiego… a to z pewnoscia uczyni z Nielegalnych II prawdziwy bestseller.
W kazdym razie do lektury goraco zachecam.