Za miesiac mialam wrocic do pracy. Na pol etatu. Ja sie jakos nie pchalam, ale pare miesiecy temu strasznie sie chcieli wsciec zebym wrocila. No wiec zadzwonilam. Uff 🙂 No moglabym wrocic jutro, ale do takich dzialow do ktorych bardzo mi sie nie chce :), wiec umowilismy sie, ze wroce od wrzesnia. Gosia ma od poczatku wrzesnia zaczac chodzic do przedszkola wiec to w zasadzie idealny termin.Â
Jedyna wada jest to, ze mialam zamiar sie troszke bardzo zameczyc praca, zeby nie myslec. No to zmienie plany i zamecze sie na przyklad podrozami. Kolezanka juz jest duza, wiec spakujemy misia w teczke i pojedziemy was wszystkich odwiedzic. Kogo bedziemy meczyc pierwszego???