Mloda przewraca sie na naszym lozku, Boski wesolo pochrapuje a ja ucieklam do dzieciecego pokoiku, wkokosilam sie na lozko w ktorym powinna spac Gosia i jest mi dobrze.
Ostatnia godzine popracowalam, bo po 24h odpoczynku jakos tak mozg sam zaczal dzialac na zwyzszonych obrotach i trzeba bylo to wykorzystac.
Teraz odpoczywam.
Bylysmy dzisiaj w kinie z pania Krolikowska na filmie z Meryl Streep i Tommem Lee Jonsem. Bylo przyjemnie. Fajny dzien po prostu.