AsiaYa w ramach blogowej gry Liebsrer Blog poprosila mnie o odpowiedzi na nastepujace pytania:
– kawa czy herbara?
bezdyskusyjnie herbata
– slodko czy slono?
slono, choc ostatnio malo jem w pracy i konczy sie na tym, ze jestem glodna i jem slodycze zamiast czegos rozsadnego
– torebka czy plecak?
ostatnio… torebka, stwierdzam ze zdziwieniem
– miasto czy wies?
miasto. DUZE miasto
– biblioteka czy ksiegarnia?
ksiegarnia. Uwielbiam ksiazki posiadac, pozyczac lubie, ale komus, dla siebie chce MIEC
– samolot czy pociag?
zalezy od odleglosci.
– czarno bialo czy kolorowo?
kolorowo 🙂
– czucie i wiara czy szkielko i oko?
zloty srodek.
– zbierasz wspolnienia czy zdjecia z podrozy?
staram sie zbierac i jedno i drugie. Nie jestem natomiast turystka z przewodnikiem.
– mierz sily na zamiary czy zamiary dle sil?
nigdy do konca nie zrozumialam o co w tym chodzi 😦 odpowiem inaczej: najszym najwiekszym ograniczeniem jestesmy my sami. Staram sie o tym pamietac i negocjowac warunki
– lepiej grzeszyc a potem zalowac czy zalowac, ze sie nie grzeszylo?
grzeszyc, popelniac bledy, ale zawsze starac sie czegos nauczyc. W mysl zasady: zatrzymuj sie, ale nie stoj 🙂
Asi bardzo dziekuje za wyroznienie, bo to strasznie mile, ze ktos o mnie pamieta.
Ja nie bede wyzywac nikogo do tablicy, bo jak ostatnio probowalam w jakims innym lancuszku to i tak to wszyscy olali. Ale jak ktos ma ochote to prosze o odpowiedz na swoim blogu na jedno pytanie: JAK ZYC?
… dobra zartowalam 🙂 prosze o odpowiedz na pytanie: jakie jest Twoje zyciowe motto?
Usmiecham sie ladnie,
Agradabla