NASZ CAMPERVAN

Calmiriel pytala sie czym i jak podrozowalismy w Nowej Zelandii. Trza odpowiedziec. Dzisiaj podaruje sobie pseudoartystyczne zdjecia. Przygotujcie sie na porzadna dawke naszego milacka.

Jezdzilismy campervanem typu VW transporter – takim malym, bo te wieksze zwykle przewiduja 2 osobowa grupe podrozujacych a nas bylo 3 w tym jeden malutki. Co prawda w transporterze dzidziusie siedza dalleko z tylu (co zobaczysz na zdjeciach) ale jednak bezpiecznie w foteliku (strasznym:), takze dla nas bomba.

Pasy zapiete? Zaczynamy!

Oto nasze auto:

Nasze auto

No dobra, to drugie w kolejce jest nasze 🙂

A tutaj widac jak auto wyglada w srodku jak sie rozlozy fotele i przygotowywuje do spania:

PO rozlozeniu

Auto i Boski 🙂 Tyl auta sie nie zmiescil, bo zdjecie robilam teleobiektywem i bylam za blisko

Boski i auto

Na noc zatrzymywalismy sie w miasteczkach wakacyjnych, rozkladalismy dach i bylo fajnie. Na zdjeciu nasze auto i wolny elektorn

Auto i wolny elektron

Karmienie dzikich zwierzat:

Karmienie

Wjezdzamy na prom miedzy wyspami:

Wjazd na prom

kolejne miasteczko wakacyjne, mamusia odpoczywa w ustronnym miejscu…

Mamusia odpoczywa

Pani Mlodsza tez miala sposoby na optymalizacje naszej niewielkiem przestrzeni do mieszkania:

Pani mlodsza

W tle widac czesc socjalna miasteczka. W tym budynku miescila sie kuchnia, lazienki, pralnia. W kazym miasteczku wakacyjnym troche inaczej, ale jednak podobnie:

Miasteczko wakacyjne

Na zalaczonym obrazku widac, ze przestrzen w aucie nie byla rozwiazana idealnie (bo do dziecka byly lata swietlne), ale nasze nie protestowalo 🙂

Dalekko

🙂

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s