Jak czlowiek nie chodzi do pracy to czas ucieka przez palce. Niby moglabym latac jak fredka i zrobic wszystko mozliwe w piec sekund, ale tak fajnie jest robic wszystko powolutku.
A tu troche czasu na internecie zmarnowac a to spokojniutko pranie wyciagnac i zupe zrobic, kwiatek zalac tu i tam, na zakupy pojsc. Trzask prask i trzeba odebrac Mloda z przedszkola.
Gdybym chodzila do pracy zdarzyla bym zrobic wszystko to samo, albo wiecej i do tego spedzic 10h w pracy. Ja nie wiem co sie z tym czasem teraz stalo 🙂