NIE BAWMY SIE W BOGA

Czytam dyskusje dotyczaca ustawy regulujacej procedure in vitro i co chwila chwytam sie za glowe. Ciagle i ciagle pojawiaja sie w niej pozbawione logiki twierdzenia a ja mam ogromna ochote pod najczesniej powtarzajacymi sie “argumentami” napisac Co nastepuje:

1. NIE STAC NAS NA FINANSOWANIE IN VITRO – to jeden z koronnych argumentow przeciwnikow metody a ja nie moge przestac sie smiac. Taka piekna manipulacja! Stac nas niby na wybujale przywileje dla gornikow, na to, zeby rolnicy nie placili za ubezpieczenia, stac nas na smiesznie niski wiek emerytalny policjantow. Stac nas, bo to przynosi glosy w wyborach partiom politycznym a kto by przywileje zlikwidowal zostalby na dlugo odsuniety od koryta. Z drugiej strony nie stac nas na in vitro dla jednak waskiej grupy ludzi? Bo co nas to obchodzi, ze maja problemy z plodnoscia? Ludzie, oni w wiekszosci przypadkow nie mieli na to zadnego wplywu! A ten pan z chora watroba pil i dlatego potrzebuje transplantacje, podobnie ta pani z rakiem pluc, ktora palila 3 paczki dziennie. I co? Na leczenie takich chorob znajdziemy pieniazki?

2. MOGA ADOPTOWAC – no moga. Kazdy moze (postarac sie o mozliwosc adopcji). Tylko to zawsze musi byc wybor a nie decyzja podjeta z pistoletem przy glowie! Jestem pelna szacunku dla wszystkich osob, ktore sie na adopcje zdecydowaly. Znam conajmniej 2 rodziny, ktore mogly zastosowac procedure in vitro a zdecydowaly sie na adopcje. Chwala im za to! Tak chcialy i sa szczesliwe. Ale helllou! To, ze jakas para ma problemy z plodnoscia nie czyni jej z automatu bardziej predystynowanej do adopcji, bo niby dlaczego? Adopcja nie ma byc za kare, ze ktos ma zbyt malo plemnikow albo policystyczne jajniki! Adopcja to dar i cud, ale tylko dla tych ktorzy podjeli taka decyzje a nie zostali do niej zmuszeni. Chcesz adoptowac – to siup, ale nie zmuszaj do niej sasiada i nie wyzywaj od samolubow, jak sam miales szczescie poczac dzieci naturalnie, albo ZDECYDOWALES sie na adopcje!

3. IN VITRO POGWALCA PRAWA BOSKIE – jesli ktos ma telefon do Boga to ja bardzo poprosze! Kto jest az tak butny, ze uzurpuje sobie prawo do interpretacji woli Boskiej? No i taka drobnostka, ktorego Boga? Polska to (alleluja!) panstwo swieckie. Moze ta para czyta Korán a moze Biblie a moze Guru Granth Sahib, moze nie ma w domu zadnej swietej ksiegi! Gdyby Bog nie chcial zebysmy odkryli in vitro to bysmy go nie odkryli. Kropka. Ty myslisz, ze Bog sie boji o zamrozone zarodki. A ja mysle, ze Bog jest inteligentna dobrocia. Slowo przeciwko slowu?

Czytam przepelnione jadem wypowiedzi poslow i senatorow, jakies pomysly z dupy wziete o tym jaka uwlaczajaca jest masturbacja a dzieci z in vitro uposledzone, czytam i nie moge wyjsc z podziwu ile w ludziach potrzeby decydowania o innych.

Jesli ktos jest przeciwko zastosowaniu procedury in vitro to niech jej nie stosuje! Zajmijmy sie wlasnymi lozkami i dziecmi a inni niech dostana prawo decydowania o sobie. Nie mscijmy sie za swoje zle wybory i mlodziencze frustracje.

A jesli ktos chce podjac (naszym zdaniem) bledna decyzje, to poinformujmy go o wszystkich za i przeciw a potem zostawmy mu wolny wybor.

 

Leave a comment