POCZATKUJACY WAMPIR

Zu ma juz 3 zeby. Od wczoraj mam wrazenie, ze 2 nastepne w drodze. Rano obudzila sie z dziaslami ociekajacymi krwia, az sie jej Gosia przestraszyla. Mysle, ze mozna to uznac za rozwiazanie zagadki: dlaczego ostatních kilka dni jest do mnie wlasciwie przyklejona.

W Londynie pieknych 14 stopni (ma byc dzis 18), pochmurnie, ale bez deszczu.

Wieczorem wyruszam na spotkanie kolegow z ktorymi mialam przyjemnosc pracowac jakies 10 lat temu. Czytaj: wychodne!

Bosciunio widzial obnizki na jalblkowe komputery. Jest szansa, ze dostane. Jupiii!

Dawno nie bylo zdjec wiec jedno. Rodzina Boskich

soté – pare minut po przebudzeniu

image2 

Advertisement

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s