Sama nie wiem dlaczego oczekuje od seriali, ze beda logiczne. Niby jestem swiadoma, ze to bajka a i tak nie przestaje sie dziwic. W “Przyjaciolkach” na przyklad ciagle mnie zaskakuje frekwencja wykorzystania taxowek i ilosc wolnego czasu, ktore maja bohaterki. Maja sporo dzieci, wlasny biznes a i tak ciagle jak nie balety to kawiarnia. Do tego relatywnie czesto wtracaja, ze nie maja kasy a zaraz potem wyciagaja nastepna zajebista sukienke z szafy. No i chodza w szpilkach. Taaakich wysokich. Mam wrazenie, ze nawet na maraton przynajmniej jedna, dwie by sie w nie obuly. No coz. I tak lubie ten serial a teraz przyjdzie czekac, bo doogladalam zalegly sezon (czy dwa? sama nie wiem). I co ja teraz bede ogladac? Biedna ja!
Ide spac. Za dwie godziny przyjedzie Boski ze slicznym Gosiowym kurczackiem. Dobranoc.