Od czasu ostatniej choroby Zu ma caly czas troche podwyzszona temperature. Odliczajac 0,5C za mierzenie w pupce temperatura nie przekracza 37,2-37,5. Przez kilka dni pokazywala na uszko, ale nie bolalo jej wyraznie. Teraz wyciekla z niego ropa. Zu nadal ma dobry humor i wyglada na to, ze jest zdrowa, poza zalepionym uchem.
Jutro mam zamowiona wizyte u lekarza…no zobaczymy, czy uda mi sie tego czlowieka przekonac do dzialania. Zaopatrzylam sie nawet w artykuly naukowe po angielsku, zeby w przypadzie koniecznosci wytlumaczyc czlowiekowi jak wypada terapia przypadlosci ucha ( w sensie: paracetamol to za malo).
Jesli to nie pomoze, w piatek 10.6 mamy umowiona wizyte u naszego kochanego pediatry w Pradze.
Pomysl Boskiego zebym po wakacjach zostala w cywilizowanym kraju zaczyna mi sie coraz bardziej podobac 🙂